Filmik z przejścia ferrat Ivano Dibona oraz Marino Bianchi. Zmieńcie na HD!!
Ivano Dibona– ferrata, której atutem jest bardzo widowiskowy początek. Mostek rozwieszony nad przepaścią stanowił scenerię do filmu Na krawędzi, po którym poruszał się Sylwester Stalone.
Dodatkową zaletą jest łatwa dostępność trasy, bo do schroniska Lorenzi (2932 m n.p.m.) wjeżdża się kolejką i w zasadzie od razu można udać się na grań! A jakby tego było mało wycieczkę można rozszerzyć o przejście krótkiej ferraty Marino Bianchi i zdobycie jednego z wierzchołków masywu Cristallo- Cima di Mezzo (3154 m n.p.m.). Ferrata Ivano Dibona jest oceniona jako średniej trudności, jednak trzeba się przygotować na eksponowane fragmenty trasy; szlak Marino Bianchi jest nieznacznie trudniejszy z bardziej wymagającymi podejściami.
Poniżej widoki z Marino Bianchi
Przebieg trasy – start od parkingu Rio Gere, skąd rusza kolej linowa (atrakcja sama w sobie) do schroniska Lorenzi lub ze schroniska Ospitale, które zamyka dolinę Felizon.
Czas naszego przejścia – około 5 godzin na Ivano Dibona + 0,5h w dolinie trasą 203 do schroniska Ospitale, a z rozszerzeniem o Marino Bianchi dodatkowo 1h więcej (tego dnia na trasie minęliśmy około 20 osób, więc poruszaliśmy się bez żadnych kolejek). Ze schroniska Ospitale odebrał nas kolega, więc nie było potrzeby wracać do Rio Gere. W innym przypadku, uważam że trasę najlepiej zacząć w kierunku odwrotnym- od Ospitale, następnie drogą 203 przejść do pośredniej stacji kolejki i wrócić ferratą Dibona do samochodu.
Przykładowa mapa: